piątek, 31 stycznia 2014

Rozdział 3

 Hermiona podniosła głowę i natrafiła na parę szaro-niebieskich tęczówek, już je kiedyś widziała ale nie mogła sobie przypomnieć. W głowie ukazało się jej wspomnienie z wakacji.
 
  Kolejny raz była w klubie, kolejny raz się upijała, kolejny raz tańczyła z nowo poznanym mężczyzną. A to wszystko po co? Żeby zatopić smutki. Było to jej rutyną, wstać, po spacerować po parku, wrócić do domu przy szykować się i iść do klubu. Potem bezpieczny powrót do domu. Jednak pewnego dnia to miało się zmienić. Wychodziła już z klubu mocno podpita. Gdzieś nie daleko usłyszała szelest, pomyślała, że to jakiś bezdomny kot. Więc poszła dalej. Nie zdawała sobie sprawy, że ktoś ją śledzi. Ktoś niebezpieczny. Nagle coś ją uderzyło w głowę. Runęła na chodnik.  Przed jej oczami, pojawił się mężczyzna na oko, starszy od niej o dwa lata. Zakneblował jej usta dłonią i poniósł, a potem przyparł do muru. Hermiona zaczęła się wyrywać jednak nic z tego, napastnik był za silny. Patrzyły się na nią brązowe oczy z wielkim pożądaniem. Ręce mężczyzny zaczęły dobierać się do jej piersi, dziewczyna przestała się wyrywać, bo wiedziała, że już nic nie zdoła. Nagle jakaś magiczna siła odciągnęła od niej mężczyznę. Popatrzyła w bok i zobaczyła mężczyznę ubranego na czarno z założonym kapturem. Mierzył on różdżką w jej napastnika. Puścił zaklęcie, tylko po to, aby przywalić z całej siły w nos mężczyźnie. Napastnik zwiał, a tajemniczy  zaczął podchodzić do dziewczyny. Uklęknął i spojrzał w oczy dziewczyny. Szaro-niebieskie oczy popatrzyły na nią i zatopiła się nich. Z letargu wyciągnął ją chłopak.
 - Dziewczyny raczej nie powinny, chodzić same po Mieście w nocy- powiedział.
Ta jednak nie opowiedziała,bo co niby miała ona powiedzieć.
-Odprowadzę cie do domu, tylko musisz mi powiedzieć gdzie mieszkasz.
-Road Street 12- od powiedział dziewczyna słabym głosem.
-To jakieś dwie przecznice stąd, mam nie daleko motocykl. Dojdziesz sama czy ci pomóc?-Oznajmił.
Dziewczyna próbowała wstać, ale jej działania poszły na marne.Chłopak widząc jej poczynania wziął ją na ręce. Gdy dotarli na miejsce chłopak posadził ją na motorze, a sam usiadł z przodu.Dziewczyna złapała go za bluzę. Nie chcący spadł mu przy tym  spadł mu kaptur i ukazały się blond kosmyki. Dojechali już pod jej dom chłopak pomógł jej zejść.
-Dziękuje Ci , nie wiem co by mi się stało jakby cię nie było-powiedziała dziewczyna.-A tak w ogóle jestem Hermiona.
-Bertie, zastawiam dlaczego taka piękna dziewczyna się upija? Niech zgadnę facet, który nie wiedział co traci. 
-Jakbyś wywróżył.
-Skoro tak to nie wie co traci.Ale ty musisz być silna. Wymyśl jak się na nim odegrać, zaplanuj zemstę.
-Jaką zemstę?
-Bolesną.
-Zobaczymy się kiedyś Bertie.
-Niebawem.
-Będę na to czekać-powiedziała dziewczyna i poszła do domu.
-Ja też hermiono.Ja też.-powiedział chłopak i ruszył z piskiem opon.

Jednak nie ten chłopak miał za jasne włosy. Dziewczynę nagle olśniło.
 -No Malfoy mógłbyś już mnie puścić.Nie wiedziałam że już się za mną tak stęskniłeś.


______________________________________________________________________
A tutaj macie zdjęcie Bertiego.




wtorek, 28 stycznia 2014

Rozdział 2

Ich rozmowę przerwał ....


    Blaise Zabini. Ale był trochę dziwny, może, dlatego że miał buty na 8-centymetrowym obcasie i kieckę, której,by mu po zazdrościła sama Lady Gaga. Lecz najdziwniejsze było w tym wszystkim to, że jak pan/pani Zabini zobaczył Hermionę, rzucił się na nią i zaczął przytulać.
- Och Hermionko jak ja za tobą tęskniłam, wiesz Dracuś ma nową dziewczynę-chłopak przemówił głosem przypominającym Pansy.
 Hermiona jak to usłyszała popatrzyła na Blaise, jak na ósmy cud świata.Teodor chyba wiedział, o co chodzi, bo zaczął się zwijać ze śmiechu na fotelu. Zabini jak go tylko usłyszał, podszedł do niego i zaczął, składać mu  dziubeczki na policzkach.I powiedział,szeleszcząc zalotnie rzęsami.
 -Teodorku, jak ja się za tobą stęskniłam-zapiszczał Blaise.-Może przyjdziesz do mnie na małe co nie co, do dormitorium.
 -Nie,raczej nie-od powiedział Teodorek.
-Oj, a może ty wpadniesz Hermiono-dziewczyna pokiwała głową na zgodę.
Zadowolona z siebie ,,Pansy" wyszła z przedziału, podśpiewując pełną uwielbienia piosenkę o Draco.
Para siedząca w przedziale siedziała jak spetryfikowana.Pierwsza z letargu wyszła dziewczyna i spojrzała na chłopaka.
- Może wyjaśnisz mi, o co w tym chodziło-zapytała.
-O to, że na początku haha wakacji  graliśmy w pokera no i ten kto przegrał miał dostać zadanie no i ha ha ...Diabeł przegrał i miał wykonać zadanie o de mnie i Draco haha i chyba wiesz już na czym polegało-od powiedział ledwo chłopak.
-Czyli Zabini miał udawać Parkinson przez jeden dzień-zapytała dziewczyna.
-Przez jeden tydzień.
Wtem wybuchli nie pohamowanym śmiechem. Hermiona spojrzała na zegarek i zobaczyła że jest 10.55.spojrzała na Teodora i zauważyła też przerażenie na jego twarzy.
-Spotkanie prefektów jak ja mogłam o tym zapomnieć- myślała Hermiona.
W tym samym czasie razem z Teodorem skierowali się do drzwi przedziału.Dziewczyna szybciej dobiegła i otworzyła drzwi przedziału , wtem wpadła na kogoś.

______________________________________________________________________________

 W przedziale Slitherinu siedział młody bóg.Miał on platynowe włosy,niebiesko-szare oczy i ciało którego wszyscy z płci brzydkiej mu zazdrościli.Nazywał się on Malfoy. Draco Malfoy i czekał na swojego przyjaciela ,który udawał Parkinson..
Wyżej wspominana ,,Parkinson" weszła do przedziału i usiadła na przeciwko Draco.
- I co widziałeś jakiejś fajne laski?-Zapytał się blondyn.
-Jedną i chyba najpiękniejszą dziewczynę w Hogwarcie- odpowiedział brunet.
-Jak się nazywa?Z jakiego domu?-Dopytywał drugi.
-Jest piękna lwica,zbawczyni świata magicznego jedna ze złotej trójki.
-Granger?hahha-zaśmiał się chłopak.-Nie wygłupiaj się diable.Ona piękna.
-Jak nie wierzysz to sam zobacz.Przedział 8 z prawej strony.od końca pociągu-Poinformował go Zabini.
 Malfoy wstał i udał się do wskazanego miejsca.Po drodze spotykał swoje fanki.Gdy już miał otwierać drzwi przedziału.Same się otworzyły i wpadła na niego dziewczyna.Piękna dziewczyna....


:::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::
Jest w końcu wróciłam z nowym rozdziałem. Licze,że się wam spodoba.Proszę was o komentarze bo nie wiem czy opłacva się go pisać./Ksenia Dark


sobota, 21 grudnia 2013

Bohaterowie drugoplanowi

Teodor Nott
Zmiany zachodzą tylko wtedy, gdy idziemy pod prąd, kiedy robimy coś całkowicie wbrew wszystkiemu, do czego przywykliśmy.


Ron Weasley



Nie ma miłości w świecie cho­rej zazdrości. 
Harry Potter

Sława i popularność rodzą zazdrość wśród możnych, a uwielbienie tłumu jest nietrwałe.
Luna Lovegood

Tylko wariaci, są coś warci.
Pansy Parkinson

Każda miłość jest trud­na i wy­maga wielu poświęceń. 

Rozdział 1

Hermiona zbudziła się. To dzisiaj jedzie do Hogwartu,do drugiego swojego domu. Uśmiechnęła  się i pomaszerowała do łazienki.Bardzo się zmieniła po rozstaniu z Ronem. Zaczęła chodzić na imprezy,upijać się .Ale nie zmieniła się tylko z charakteru, ale także z wyglądu. Jej sylwetka zaokrągliła się tam gdzie trzeba, włosy z wielkiej szopy zmieniły się w delikatne fale z jasnymi końcówkami. Hermiona podrosła jakieś 10centymetrów i jej wzrost wynosił 178cm. Dziewczyna wyglądała jak wzięta z pokazu mody, dlatego faceci się za nią oglądali jak przechodziła koło nich na ulicy,lecz sama dziewczyna nie zwracała na to uwagi.Z\mieniła także w sobie styl ubierania zaczęła nosić buty na obcasach,sukienki,spódnice,sukienki i wiele innych odważnych kreacji.Zmieniła się dla siebie, wciąż była dziewczyną ,którą interesował świat.
 -Zemstę czas zacząć.-pomyślała Hermiona i uśmiechnęła się kpiąco.
Zaczęła nakładać na siebie Lekki makijaż. Następnie poszła do pokoju żeby się ubrać w wczoraj naszykowane ubrania.
Gdy już założyła zestaw. Poszła nalać sobie kawy. Jej rodzice zginęli w wypadku lotniczym gdy wracali z Australii do Anglii.Bardzo to przeżyła ,postanowiła ,że będzie silna.Gdy napiła się kawy i pobiegła po swój kufer bo za pół godziny odjeżdżał pociąg. Chwyciła kufer zbiegła na dół i zamknęła drzwi do domu.Zamknęła oczy i usłyszała charaktery styczny trzask. Po chwili pojawiła się na peronie czarodziejów.Wszyscy chłopcy rozbierali ją tam wzrokiem.Dziewczyna nic sobie nie robiąc szła dumnie wyprostowana.Pojawił się dopiero problem gdy miała wchodzić do pociągu.Nie mogła unieść swego kufra.Nagle koło niej pojawił się przystojny brunet i pomógł jej wtaszczyć kufer.Uśmiechnęła się do niego i powiedziała.
-Dzięki. My się chyba nie znamy.-wyciągnęła rękę - Hermiona Granger.
Chłopak popatrzył na nią z otwartymi oczami i pomyślał.
To jest Granger, ale z niej laska.
Miło mi, Teodor Nott.- Podał jej rękę i pocałował ją.Po wojnie nie interesowała go czystość krwi i chciał odpłacić swoje grzechy.
Co to się stało not że jesteś miły dla szlamy- jej głos ociekał jadem.
Posłuchaj hermiono chciałem cię przeprosić za te wszystkie lata kpin i obelg. Jest możliwość ,że mi wybaczysz?-popatrzył skruszony na dziewczynę.
Hermiona gorączkowo myślała czy mu wybaczyć czy nie. Przecież mógł się zmienić , zrozumieć soje zachowanie.Postanowiła dać mu drugą szansę.
Dobra daje ci drugą szansę nie zmarnuj tego.
Teodor ze swojego szczęścia podbiegł do dziewczyny i ją przytulił.Dziewczyna stała zaskoczona.
-Mów mi Teo, hermiono
-Nazywaj mnie Mioną.
-No więc droga Mionko czy zaszczycisz mnie swoją obecnością podczas podróży.
-Oczywiście-odpowiedziała i ruszyli do wolnego przedziału.
Okazało się ze mieli dużo wspólnych tematów ich rozmowę przerwał....









      

piątek, 20 grudnia 2013

Bohaterowie


HERMIONA GRANGER

                                                                                           

Ko­bieta nie zna pojęć: miłość, zaz­drość, zem­sta. Ona zna te uczucia



Draco Malfoy


Znam niena­wiść, gniew.
A o miłości...o miłości nie wiem nic. 



Blaise Zabini
 
Naj­lep­szym przy­jacielem jest ten, kto nie py­tając o powód smut­ku, pot­ra­fi spra­wić, że znów wra­ca radość. 
Ginni Weasley

Bo przy­jaciele nie rosną na drze­wach … 

                                               

Prolog

Piękna młoda dziewczyna zastanawiała się nad swoim życiem.Około miesiąca temu została zdradzona przez swojego chłopaka.
 Bardzo to przeżyła.chciała, zemścić się za swoje cierpienia.Czy jej się to uda?
Przedstawiam wam Hermionę Granger żądną zemsty.

Witajcie!

Witajcie!
Postanowiłam założyć bloga o dramione.
Zainspirowało mnie do tego, masa przeczytanych blogów o dramione.
Więc zapraszam na prolog.